Zasrany świat
Wszystko co wiąże się z zasranym światem i życiem
poniedziałek, 1 kwietnia 2013
Podwyżka VAT
Dziś moje oczy przeczytały dość ciekawą rzecz. „Resort finansów tłumaczy, dlaczego podnosi VAT. Według wiceministra Macieja Grabowskiego, bez nowych stawek dług publiczny gwałtownie by urósł, a Polska musiałaby mocno ciąć wszystkie wydatki.” Pewnie każdy z was ma swojego faworyta PO, PIS czy jeszcze coś innego. Chciałbym powiedzieć co ja myślę na temat podniesienia stopy procentowej VAT. Przede wszystkim nie będę się wypowiadał na temat tego czy będzie lepiej czy gorzej dla firm czy nawet przeciętnego Kowalskiego. Być może ja źle to rozumiem ale zapewnienia rządu, że to tylko 1% nie jest dla mnie obietnicą spokoju. Jak znam życie i trochę rozumuje VAT to jest on podatkiem przerzucanym dalej. Jeśli Vat wzrośnie o 1% to firmy ten 1% upchną w klienta. Na bochenek chleba składa się mąka woda, sól, drożdże, prąd i transport. Jeśli na każdym z tych podpunktów dodamy po 1% to jeden bochenek chleba wzroście o więcej niż 2gr (zakładając że kosztuje 2zł). Ok. nie będę bawił się w demagogię ani w ekonomię. Byłem prywatnym przedsiębiorcą dziś jestem szczęśliwym bezrobotnym. Więc pomijając wstępy i przemyślenia moje o wzrostach podatków, odniosę się do słów wiceministra Macieja Grabowskiego. Szanowny Panie nie znam Pana i nie wiem czy kiedykolwiek poznam (a chciałbym bardzo) ale na dziś dzień moja odpowiedź na Pana stwierdzenie brzmi „MAM W DUPIE WASZE PROBLEMY I WASZE POMYSŁY”. Gówno mnie obchodzą wasze wydatki i pomysły na ich rozwiązanie. Jeśli jest dług publiczny i wydatki budżetowe to poszukajcie kasy u siebie. Dlaczego tak uważam? Uważam tak, bo Ten kraj ma tak samo w DUPIE obywateli. Mojej rodziny nikt nie zapyta jaki mam dług, co do spłaty i skąd wezmę kasę na następny miesiąc. Możecie spierdalać z tym swoim VATem, podwyżkami cen benzyny i innymi dennymi pomysłami ratowania finansów kraju. Nie obwiniam ani tego rządu ani poprzedniego za ten stan, nie
środa, 20 marca 2013
O papieżu było i jest - Abelard Giza
Taki skecz. Skecz o papieżu i religii... czy uraził aż tak mocno żeby z tego skandal robić? czy brakuje nam dystansu do siebie? Wg. mnie można śmiać się z wszystkiego (w granicach rozsądku) a tu jest śmiesznie fajnie i na temat... czy Bóg nie wymyślił poczucia humoru? Wymyślił - wystarczy spojrzeć w lustro...
wtorek, 19 marca 2013
Papież ten ma przesrane....
Dali nowego papieża... hmm... super! był Wojtyła to narzekali że stary dziad i ledwo gada a nie zrezygnuje... potem że dał świadectwo swoim życiem... był Ratzinger to się srali że nie ma reform w kościele itd... jest Franek i chce reformy, powrotu do podstaw , bo pomocy biednym do skromności i chce się wziąć za kościół... kurwa też źle... no nie dogodzisz tym ludziom.... ja już nie wiem tak źle a tak nie dobrze... Przecież kwestia wiary to nie kwestia papieża czy księdza... usprawiedliwiając swoje nie chodzenie do kościoła testem w stylu "bo księża to pedofile", to jak by powiedzieć nie wsiądę do samochodu bo tyle ludzie ginie na drogach.... to kwestia twojej osobistej relacji z Bogiem a nie patrzenia na to co inni robią... trzeba zweryfikować swoje życie najpierw....
czwartek, 28 lutego 2013
Czas zemsty
Wiecie, ze są ludzie, których dewizą jest maksyma "ja tak miałem to tak będę robił". Np "mój tata mnie lał paskiem i wyrosłem na dobrego człowieka, będę syna lał pasem". Gdzie błąd myślenia? W słowach - wyrosłem na dobrego człowieka. Taaak... od kiedy to my sami decydujemy się na to czy jesteśmy dobrzy? Pojęcia pt. Jestem dobrym człowiekiem jest elastyczne jak kondom. Czasami naginamy świat, żeby poczuć się lepszym.
czwartek, 21 lutego 2013
Zasrany śnieg
Czas wybrać się na leczenie. Wszędzie widzę białe samochody. Wieczorem jest cały czerwony, rano budzę się i jest biały - obsypany tym białym gównem co z nieba sypie. Współczuje właścicielom Vanów i Kombi mają o dwa okna więcej do odśnieżenia. Zimne sztywne paluchy i cholerny lód na zasranej szybie. Brnę w tym śniegu jak pług, jakbym przemierzał Syberię. Boję się, że za rogiem czai się niedźwiedź polarny. Nos zimny a z niego zamiast gila dynda już sopel. Zawsze ubieram się na cebulkę. Gacie, kalesony, spodnie dresowe, spodnie zwykłe, koszulka sweter, bluza polarowa, kurtka no i ekwipunek zimowy. Jak bym się ubrał na czerwono i usiał koło choinki byłby święta bożego narodzenia. Na szczęście w tym kraju jest tylko 10 miesięcy zimy a potem już tylko lato i lato.......
środa, 20 lutego 2013
Dzień jak co dzień
Poranek. Już sama pobudka mnie wkurwia. Kończy się sen i powrót do rzeczywistości. Nie jest zła bardzo ją lubię ale problemy jakie się nawarstwiają są ciężkie. Poranek i skibka chleba - dylemat odwieczny - z czym? potem szczym. Każdy dzień obiad czyli problem co z czego i za co. Kolacja. Jeść nie jeść, oto jest pytanie. Pewnie ktoś może stwierdzić "nierób, który nie ma ochoty się wziąć za nic." Hmm może i tak, patrząc na to, że przez ostatnie 10 lat robiłem tyle co 3 ludzi a mimo to zasrany kraj i inne firmy zrobiły sobie pożywkę z majątku. Tak już nie che się brać za nic. Pracujesz zarabiasz dochodzisz do czegoś własnymi siłami a ktoś ci to odbiera. Tylko dlatego, że jest większy ma więcej pieniędzy. Nosz kurwa mać. Budujesz swój świat który innym się podoba i robią sobie z niego cel do zdobycia. A wam jak mija dzień?
Życie świni nie może być nudne!
Od stycznia weszły unijne przepisy, które nakazują hodowcom zapewnić świniom rozrywkę. Prosiaki - jak i starsze osobniki - muszą mieć w chlewach zabawki, by się nie nudzić.Wg unijnych ekspertów, nudzący się prosiak może popaść w depresję albo stać się agresywny. To natomiast nie odbije się dobrze na jakości wieprzowiny. Dlatego hodowcy muszą zorganizować trzodzie zabawki, które pozwolą im się czymś zająć. Mogą to być piłki, plastikowe butelki, gryzaczki, gumowe zabawki czy bele słomy. Jeżeli Inspekcja Weterynaryjna stwierdzi, że rolnik nie przestrzega unijnego przepisu, hodowca może stracić nawet w całości dopłaty bezpośrednie. Tymczasem tarnowscy rolnicy prześcigają się w pomysłach, a świnie całkiem dobrze się bawią.Inspektorzy weterynarii skontrolują, czy świnie w powiecie tarnowskim mają zabawki, już w tym miesiącu. Aż chce się być świnią....
wtorek, 19 lutego 2013
Posrany Kraj
Wiecie co jest posrane w tym kraju? nie to, że brak pracy, nie to, że jest nie fajnie momentami. Problem pojawia się w tym, że brak przewidywalności. Tzn. można na dziś dzień przewidzieć, że się zesra się bardziej. Mnie jednak boli to, iż... Ludzie chcą mieć dzieci. Mają dzieci. Planują dzieci. Jak się ma czuć ojciec czy matka nie mogąca zapewnić bytu swojemu dziecku. Nie chodzi o biedę czy o brak logicznego myślenia a nawet patologię. Chodzi o ludzi po studiach z wykształceniem. Od 3 lat nie ma świetlanej przyszłości w tym kraju. Jak bym pizgnął tych cholernych polityków gadających o Smoleńsku i zastanawiający się jak ryj wcisnąć do koryta, zamiast uchronić nasz kraj przez pustynią. Żal mi mojego dziecka, że sprowadziłem je na ten cholerny świat. Czy jestem sam z takimi obawami?
Zasrana Śmierć
Umierający pytani czego żałują najbardziej, mówili zwykle o podobnych sprawach. Poniżej pięć najczęściej pojawiających się motywów:
1. Żałuję, że nie miałem odwagi by prawdziwie żyć swoim życiem, a nie takim którego oczekiwali ode mnie inni.
To był najczęstszy żal ze wszystkich. Gdy ludzie uświadamiają sobie, że ich życie prawie całkowicie minęło, gdy spoglądają wstecz łatwo dostrzegają jak wiele marzeń pozostało niespełnionych. Większość ludzi nie spełniło nawet połowy swoich marzeń i muszą umierać z myślą, że to wina tylko i wyłącznie ich decyzji.
Niezwykle ważne jest by starać spełniać swoje marzenia gdy jest na to czas. Niewielu miało świadomość, że gdy stracą zdrowie, na wszystko jest już za późno. Zdrowie daje wolność.
2. Żałuję, że tak ciężko pracowałem.
Tak mówił każdy mężczyzna którego doglądałam. Przegapili dzieciństwo swoich dzieci i towarzystwo partnera. Kobiety też czasem tego żałowały. Ale z uwagi na to, że w większości były to osoby starszej generacji, wiele kobiet nie zarabiało na chleb. Jednak wszyscy mężczyźni głęboko żałowali spędzania tak dużej części swego życia na zapewnienie środków do przeżycia.
sobota, 16 lutego 2013
Przez dziurkę od klucza
Joanna Cieśla: – Dlaczego młodzi ludzie odbierają sobie życie?
Agnieszka Gmitrowicz: – Skłonność do takich kroków może być dziedziczna, związana z podatnością na zaburzenia psychiczne albo z historią rodziny, wyniesionymi z niej wzorcami zachowań. Szczególne znaczenie ma śmierć rodzica w wyniku samobójstwa. Jeśli ktoś ma takie predyspozycje, do targnięcia się na własne życie mogą go pchnąć wydarzenia, które trwają relatywnie krótko – na przykład znęcanie się kolegów, doznane upokorzenia, problemy w relacjach z bliskimi.
Jedną z moich pacjentek znaleziono po śmierci z gazetowym zdjęciem osoby, która odebrała sobie życie. Miała samobójcze skłonności i trudne doświadczenia, powoli budowała własny system wsparcia. Ale może obudziła się w gorszym nastroju, może dostała przykrego esemesa.
200 samobójstw rocznie wśród osób do 19 roku życia stawia nas statystycznie na środkowych pozycjach w Unii.
Agnieszka Gmitrowicz: – Skłonność do takich kroków może być dziedziczna, związana z podatnością na zaburzenia psychiczne albo z historią rodziny, wyniesionymi z niej wzorcami zachowań. Szczególne znaczenie ma śmierć rodzica w wyniku samobójstwa. Jeśli ktoś ma takie predyspozycje, do targnięcia się na własne życie mogą go pchnąć wydarzenia, które trwają relatywnie krótko – na przykład znęcanie się kolegów, doznane upokorzenia, problemy w relacjach z bliskimi.
Jedną z moich pacjentek znaleziono po śmierci z gazetowym zdjęciem osoby, która odebrała sobie życie. Miała samobójcze skłonności i trudne doświadczenia, powoli budowała własny system wsparcia. Ale może obudziła się w gorszym nastroju, może dostała przykrego esemesa.
200 samobójstw rocznie wśród osób do 19 roku życia stawia nas statystycznie na środkowych pozycjach w Unii.
piątek, 15 lutego 2013
Dobry Opos to martwy Opos.
Zdechłe zwierzaki mają ten swój dziwny wyraz twarzy, charakterystyczną sztywność i dziwny zapaszek, które razem sprawiają, że nie myślimy o nich jako odpowiednich obiektach stylizacji modowych. Ten na pierwszy rzut oka niedostrzegalny potencjał odkryła jednak dyrektorka szkoły w nowozelandzkiej wiosce Uruti i natychmiast spożytkowała pomysł w formie konkursu na najlepiej ubranego martwego oposa. Dzieci popisały się sporą pomysłowością. Był martwy opos Malarz, martwy opos Panna Młoda, martwy opos Bokser i bardzo żywa reakcja mediów.
Szklana Pułapka 5 - jak nie reklamować
Wchodzi do kin "szklana Pułapka 5" w dużej mierze ubijane na pianę po raz piaty. Obawiam się najgorszego. A jeśli widz obawia się najgorszego, czas by było na pożądaną reklamę żeby go nie zniechęcać. Jak w Polsce reklamują ten film? oto tak
Nosz kurwa AŁA. Zniechęcają mnie kompletnie do tego. Jak pan może, panie Pomidorze! denne dialogi nie ciekawa fabuła słabe wykonanie.
Chociaż Polacy są coraz lepsi w kinematografii i doceniania na świecie, kwestia marketingu wirusowego tu akurat jest słaba. Może czas się nauczyć czegoś od sąsiadów z innych państw?
czwartek, 14 lutego 2013
Sny
Zasypiając musimy mieć swiadomość, że obudzimy się w tym samym świecie. Dobrze jeśli świat w jakim sie budzimy jest fajniejszy niż ten wyśniony. Jak bardzo mnie wkurwia gdy budze się znów w tym samym zasranym świecie
W dniu świętego Walentego.
Czy jeszcze coś w tym święcie zostało? Chociaż wg. mnie nigdy nic w nim nie było. Ot dzień w którym zmusza się ludzi do kochania na siłę. Z jednej strony fajnie bo jest moment kiedy można bezkarnie powiedzieć komuś co czujemy - będąc ukrytymi we mgle kochankami. Z drugiej strony pompowanie gospodarki nastawionej na zysk. Nie wiem już sam czy che mi się srać czy rzygać na myśl o 14 lutego. Likwidując telewizor w domu zyskałem święty spokój nie tylko z abonamentem ale też z wysłuchiwaniem na temat smoleńska papieża i walentynek. Piękny czas w ciszy wieczornej randki przy świecach, gdy ktoś wytęży słuch może usłyszy jak pęka kondom.
Subskrybuj:
Posty (Atom)